*** (Nie piszę wierszy)


Nie piszę wierszy, tylko się spowiadam
co tu zastałem, gdy podniosłem rzęsy,
o czym słyszałem pierwszej wiosny w sadach,
gdzie odlatując zgubiły mnie gęsi.

I chociaż długo błądziłem po świecie,
widnokrąg skurczył się do obwarzanka
danego kiedyś dziewczynie przy święcie,
bo ona do dziś go jeszcze nie zjadła.

Sam, wpółzaklęty w ten świat - mnie oddany,
drugą połowę rozdaję ubogim,
głuchym, nieczułym, gdy gaj wiosna mai,
mak ich imienia nie woła z bezdroży.

Nie piszę wierszy, spowiadam się tylko -
jak człek przed końcem siebie albo świata,
oddaję Bogu na powrót to wszystko,
co pod żywota powierzył mi zastaw.




1 komentarz:

  1. Już nie piszę wierszy
    przepisy na smakowitość obiecują...........,ale Ty piszesz:]

    OdpowiedzUsuń